Jak wynajmować nieruchomości bezpiecznie, legalnie i maksymalizując zyski?Akademia Wynajmu to kompleksowe szkolenie, dzięki któremu dowiesz się:👉 jakie są...
6 min. czytania
Chcąc mieszkać w dużym mieście, musimy godzić się na wysokie ceny wynajmowanych nieruchomości, które warunkuje rynek. Większość osób w młodym wieku nie stać na zakup własnego mieszkania, więc często decydują się na wynajem lokalu mieszkalnego bądź pokoju.
Jak zatem zaoszczędzić do kilkuset złoty na najmie, a nawet całkowicie pokryć koszty wynajmu? Opowiem Wam swoją historię, dzięki której całkowicie zminimalizowałam koszty wynajmu, dzięki czemu mogłem zaoszczędzić około 2 000 zł wynajmując nieruchomość we Wrocławiu.
Wynajem kawalerki we Wrocławiu w podwyższonym standardzie kosztuje około 2 300 zł miesięcznie, nie mówiąc o kosztach wynajęcia większych nieruchomości. Przy średnich zarobkach cena wynajmu nieruchomości jest dosyć wysoka biorąc pod uwagę, że w 2020 roku najniższa krajowa na rękę wyniosła 2041,62 zł, a w roku 2021 wyniesie ok. 2 198 zł, ponadto średnie zarobki w Polsce w 2020. roku oscylowały w granicach 5 227 złotych brutto. Co oznacza, że średnia krajowa netto to niecałe 3 800 zł. Przedstawione kwoty jasno pokazują, że w naszym kraju nie ma zachowanych żadnych rozsądnych proporcji pomiędzy chęcią wynajmu nieruchomości, a utrzymaniem normalnego poziomu życia. Nie wspominając o inflacji, która w wyniku pandemii jeszcze odbije swoje piętno na polskiej gospodarce.
Podsumowując, nawet przy założeniu, że zarabiamy średnią krajową, to na wynajem nieruchomości w przyzwoitym standardzie we Wrocławiu musimy oddać ponad połowę naszej wypłaty.
Mając na uwadze tak dużą dysproporcję, już kilka lat temu postanowiłem, że postaram się możliwie jak najbardziej zoptymalizować cenę wynajmu. Zważywszy na to, że żyję cały czas w podróży i w domu spędzam jakieś 20% mojego życia, nie chciałem ponosić tak wysokich kosztów wynajmu.
„House Hacking”
Większe nieruchomości wynajmują się zdecydowanie rzadziej niż małej i średniej wielkości. Co istotne dla sprawy, bardzo ciężko ustalić cenę miesięcznego wynajmu przy bardzo dużym metrażu nieruchomości. Zwykle, duże domy tracą na wartości z metra, tak samo dzieje się w trybie wynajmowanym. Ostatecznie, większe nieruchomości trudniej się wynajmuje i łatwiej zbić ich cenę. Dlatego, przy małej ilości chętnych jesteśmy w stanie wynegocjować bardzo dobrą cenę nieruchomości z właścicielem.
Tak było właśnie w moim przypadku. Zdecydowałem, że poszukam domu z większym metrażem, który po części będę podnajmował innym najemcom. Dom posiadał kilka poziomów. Dodatkowo, właściciel zgodził się na wykonanie drobnych prac remontowych w mieszkaniu. Dzięki temu udało mi się wygospodarować z jednego dużego miejsca kilka niezależnych małych mieszkanek. W jednym zamieszkałem, a resztę zdecydowałem się podnajmować. Nieruchomości wynajęły się na tyle dobrze, że całkowicie pokryły miesięczne koszty wynajmu, które opłacam właścicielowi nieruchomości.
Oczywiście mam świadomość, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich, ale na pewno pomoże co poniektórym na początku ich drogi do niezależności zaoszczędzić kilka ładnych tysięcy. Przyjmując tak jak na początku artykułu, że kwota miesięcznego wynajmu kawalerki w podwyższonym standardzie kosztowałaby mnie w centrum Wrocławia 2 300 zł miesięcznie, to pozwala mi to rocznie zaoszczędzić ok. 27 600 zł. Musicie się ze mną zgodzić, że jest to niemała suma, którą moglibyśmy przeznaczyć na wkład własny przy chęci zakupu pierwszej nieruchomości na kredyt.
„House Hacking” znajomej z Warszawy
Moja dobra znajoma Alicja, którą poznałem na networkingu nieruchomościowym, zdecydowała się na podnajem dwupoziomowego 100-metrowego mieszkania z dwiema łazienkami, w kamienicy, w samym centrum stolicy. Wynajem kawalerki w Warszawie, w podwyższonym standardzie plasuje się cenowo podobnie jak cena wynajmu kawalerki we Wrocławiu. Alicja wynegocjowała bardzo dobry kontrakt i cenę z właścicielem, a następnie zdecydowała się część nieruchomości podnajmować na krótki termin. Pierwsze piętro zagospodarowała jako swoje prywatne mieszkanie, a parter postanowiła całkowicie przeznaczyć na wynajem krótkoterminowy. Mieszkanie znajdowało się w bardzo dobrej lokalizacji, w centrum Warszawy, dlatego przy wynajmie krótkoterminowym na pokoje, Alicja mogła zarobić nawet dwa razy więcej niż miesięczna kwota najmu, którą opłacała właścicielowi nieruchomości. Dzięki temu, miała oszczędności, żeby rozwijać i podnajmować inne nieruchomości z przeznaczeniem na apartamenty. Nie raz organizując spotkanie regionalne w Warszawie miałem przyjemność gościć w jej apartamencie razem z prelegentami, ponieważ znajdowało się ono w niedalekiej odległości od organizowanych spotkań.
Czy „House Hacking” się opłaca?
Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć indywidualnie. Z pewnością na pewnym etapie życia „house hacking” jest rozwiązaniem, które kosztem komfortu pozwala zaoszczędzić nawet do kilkudziesięciu tysięcy rocznie. Przy moim szybkim tempie życia, wiecznych podróżach i skalowaniu biznesu okazało się to idealnym rozwiązaniem, które polecam każdemu. Przy odrobinie zaangażowania i wysiłku na początku możemy mieszkać, nawet w centrum Warszawy, za niewielkie pieniądze i cieszyć się urokami większego miasta, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczać na inne przyjemności czy małe inwestycje.