Dobrze zaplanowany biznes kwater pracowniczych pozwala na skalowanie działań na terenie całego kraju. Nic więc dziwnego, że wiele osób, które przeszło moje szkolenie, myśli globalnie, a nie lokalnie.
W końcu działania na każdym terenie mają podobny proces, który musimy wdrożyć. Wykonujemy dokładnie te same czynności.
Znaleźć lokalizację, odpowiednie mieszkanie lub dom, sprawdzić jakość danego miejsca, rozpocząć negocjacje z właścicielem, następnie dostosować obiekt, który będzie przygotowany pod przyjęcie osób pracujących i na końcu wynająć.
Oczywiście opis powyższych działań jest ogólny. Ciężko jest wszystko dokładnie opisać, co należy zrobić, głównie dlatego, że kompleksowe szkolenie jest podzielone na 2 pełne dni szkoleniowe,
szczegóły tutaj.
Cel tego wpisu jest jednak zupełnie inny.
Chciałbym konkretnie wskazać Ci, jak ja szukałem agencji pracy i zakładów pracy, żeby dojść do etapu, w którym dzisiaj jestem, czyli do momentu, gdzie oni sami zgłaszają się do mnie z prośbą, żebym im znalazł odpowiednią kwaterę pracowniczą.
W pierwszej kolejności najważniejsze jest określenie terenu, na którym chcemy działać.
Może to być miejscowość, w której żyjemy. Jednak należy pamiętać o tym, że sąsiednie miejscowości również mają takie potrzeby.
Co za tym idzie?
Całe województwo ma zapotrzebowania na kwatery i sąsiednie województwa również.
Jestem wielkim zwolennikiem optymalizacji czasu pracy. Właśnie z tego powodu przygotowałem pewną strategię działania, która jest banalnie prosta i tym samym bardzo łatwa do wdrożenia także przez Ciebie.